Dziś szybciutki pościk z biżuterią :)
Wczoraj Majka wyciągnęła skądś moje stare koraliki kupione kiedyś dawno temu na jakiejś szkolnej wycieczce. Pełno ostatnio wszędzie koralikowych bransoletek więc i ja wpadłam na pomysł by przerobić krótkie koraliki na komplecik bransoletek :) Wyszło to tak jak na zdjęciach :) Do korali dodałam jeszcze zawieszkę - srebrnego motylka i mam swoje koralikowe piękności :)
Postanowiłam też ulepić z zalegającej w domu modeliny takie oto kolczyki - czarne róże...
Kiedyś robiłam biżuterię techniką quillingu, technika dosyć pracochłonna, ale efekt był wart każdej poświęconej minuty. Naszyjniki, kolczyki, zawieszki do dłuuugich łańcuszków kusiły kolorami i przyciągały uwagę - od dłuższego czasu mam pomysły na nowości, ale niestety czasu nie za dużo i nowości te pozostają narazie tylko w głowie, ale jak ruszę z produkcją.... :)
Oto kilka zdjęć tego co kiedyś powstało z papieru.
Uciekam, pozdrawiam i dzięki że wpadliście na chwilkę :)
śliczne rzeczy, zastanawia się tylko nad papierowymi , piękne ale chyba raczej mało trwałe, chyba, że się je czymś zabezpiecza
OdpowiedzUsuńWszystkie kolczyki i naszyjniki robiłam 2 lata temu, często je zakładam i nadal wyglądają jak kiedyś :) Zabezpieczyłam je lakierem - wiadomo, do wody nie wkładam bo papier to jednak papier, ale przy zwykłym noszeniu nic się im nie dzieje :)
Usuń