środa, 27 sierpnia 2014

Witajcie,
dziś znowu szybciutki post i uciekam gotować obiad :) 

Chciałam Wam pokazać gotowe wyzwanie, o którym mówiłam w poprzednim poście. Dziś już mogę powiedzieć, że miałam stworzyć dużą figurkę Mistrza Yody :) Robiąc ją nieźle się napociłam, bo jak się okazało było to bardzo trudne zadanie... Wyszło całkiem fajnie :) Zasięgnęłam opinii surowego krytyka - fana Gwiezdnych Wojen i mój Yoda przeszedł test z wynikiem pozytywnym :D
Ale dosyć gadania - oto on







O, taki z niego gość :) 

A teraz już uciekam, suszą się nowe parki ślubne, będę musiała też jeszcze dorobić jedną dużą... Tak że pracy troszkę jest co mnie bardzo cieszy :)
  
Dobra, idę, bo się nie wybiorę :) 

Buziaki dla wszystkich czytających :*

2 komentarze: